Wielu kobietkom przedłużanie paznokci czyli powszechnie-zakładanie tipsów kojarzy się z płytką paznokcia startą na cieniutki papierek, krwawiącymi skórkami, piekącymi preparatami a potem schodzącą płatami warstwą żelu czy akrylu. Niestety, to częste...
Wiem jedno-tipsy zrobione nawet na najtańszych materiałach powinny się trzymać! I to mocno...
Owszem, zdarza się, że na jakichś pazurkach będzie lepiej trzymał się żel, na innych akryl, na jeszcze innych żaden materiał, gdy występuje tzw. tłusty paznokieć. To trzeba po prostu wyczuć, i zadanie to należy do stylistki. Spotkałam się z Tipsiarą(tak my stylistki nazywamy domorosłe Wielkie Stylistki Paznokci,które zamówiły zestaw z allegro i podglądały przez szybę w salonie jak się przedłuża pazurki :P) która założyła"tipsy" pewnej pani, która miała chore paznokcie- bielactwo prążkowate.W chorobie tej na paznokciu uwidaczniają sie poprzeczne białe prążki, choroba jest zakaźna! Tymczasem nasza Tipsiara załozyła ładnie tipsy, zrobiła sprytny wzorek żeby zakryć paski! O zgrozo! I takie własnie osoby nie znaja sie kompletnie na bardzo waznym zagadnieniu jak choroby paznokci...współczuje paniom które robiły tipsy u tej "stylistki"......Mity narastaja dzieki takim osobom, a później trzeba tłumaczyć klientkom, że to nieprawda, że tamto nieprawda..i nie jest tu ważny dyplom na ścianie, czy świetnie wyposazony salon...nie ma różnicy pomiedzy pracą w domu , praca w salonie..ważne jest, by zauważyc jak stylistka podchodzi do Waszych paznokci..czy ogląda je dokładnie, szukając chorób(to przecież dla zdrowia klientek!), zadaje pytanie o zazywane antybiotyki czy kuracje hormonalne,ciążę(rzeczy te zmniejszaja przyczepnośc tipsa i materiału do paznokcia)...w końcu czy spełnia wszystkie wymogi higieny..pamietajcie-dobra stylistka paznokci to skarb w dzisiejszych czasach...teraz o takie trudniej...:)
piątek, 7 grudnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
no i ma rację tak własnie trzeba, ja jestem jej stała klientka i moge powiedziec, że jest świetna i polecam gorąco, lisssa
mi tez kiedys stylistka zniszczyla paznokcie i to w niby dobrym salonie juz nigdy nie pojdedo salonu, nalozyla podobno za duzo zelu i ten zel , gdy byl utwardzany sciagnal sie i pekl mi paxnokciec w polowie
pewnie nie miała o tym pojecia, często w salonach pojawiaja sie osoby bez kursów, bez żadnej prawie wiedzy na ten temat. Ja nie zajmuje się żelami, choć wiem wiele na ich temat, np to, że żel w czasie utwardzania delikatnie kurczy sie na paznokciu a jesli da sie go za duzo, potrafi oderwać nawet całą płytke paznokcia! Stylistka, która to zrobiła powiina dostac niezła bure i wylot z salonu. Przecież to totalny nieprofesjonalizm, pozdrawiam Dagmara Jankowicz
Prześlij komentarz